Zatoka Ha Long
Zatoka Ha Long – najbardziej znane miejsce w Wietnamie – zasługuje na swoją sławę. Krasowe wysepki, których jest podobno ok. 1900 (chociaż Wietnamczycy twierdzą, że nikt dokładnie nie wie ile), wywierają olbrzymie wrażenie niezależnie od pogody i na długo pozostają w pamięci.
Im głębiej wpływa się w zatokę, tym bardziej pogłębia się wrażenie, że Ha Long nie ma końca – przed oczyma rozwijają się wciąż nowe widoki i pojawiają się kolejne krasowe wyspy i wysepki, porośnięte soczyście zieloną roślinnością, z przebijającymi się przez nią białymi skałami.
[dropcap]W[/dropcap]ietnamską nazwę zatoki można przetłumaczyć jako „Zatoka zstępującego smoka” – od niebiańskich smoków, które zstąpił na ziemię broniąc Wietnamu przed obcym najeźdzcą, Smoki zaczęły pluć jadeitem i klejnotami, które zamieniły się w wyspy, oddzielające najeźdźców od lądu. Z wody magicznie wynurzyły się skały, o które rozbiły się statki wroga, a miejsce, gdzie na ziemię zeszła smoczyca – matka to właśnie zatoka Ha Long.
Obecnie smoków nie widać, ale wyspy – klejnoty pozostały, i nawet nie zawsze piękne turystyczne łodzie nie są w stanie zniszczyć ich uroku
Wycieczki po zatoce Ha Long i noclegi
Wietnam jest świetnie zorganizowany – niemal aż za świetnie – praktycznie w każdym miejscu można wykupić dłuższą lub krótszą wycieczkę w bardzo dobrej cenie. Z jednej strony jest to kuszące, bo proste, z drugiej – ogranicza, bo wymusza podążanie za z góry opracowanym grafikiem.
Ja dla Ha Long zrobiłam jeden z kilku wyjątków i pojechałam na właśnie taką wycieczkę, częściowo z lenistwa – zorganizowanie wyjazdu samemu to sporo zachodu, a częściowo dlatego, że po prostu miałam ochotę poleżeć dwa dni na łodzi brzuchem do góry.
Jeden z mniejszych wycieczkowców na zatoce
Dobrze zorientowałam się w sytuacji – znalazłam bardzo dobrą 3-dniową wycieczkę w bardzo przyzwoitej jak na Ha Long cenie – warto pamiętać, że ceny są kilkukrotnie wyższe niż w reszcie kraju. Jeśli wycieczka na dwie noce jest tańsza niż $100 to lepiej nawet o to nie pytać o szczegóły. Oczywiście cena nie jest wszystkim – poznałam sporo osób mocno narzekały na standard swojego wyjazdu mimo zapłacenia mocno powyżej $200 za trzy dni. Przy rezerwowaniu wycieczki warto włożyć sporo czasu w wybór odpowiedniego operatora – standardy bardzo się różnią, a spędzenie trzech dni na cieknącej łodzi nie do końca jest atrakcyjne.. Nie warto też rezerwować przed przyjazdem – najlepiej i dużo korzystniej finansowo jest zarezerwować wycieczkę już w Wietnamie.
Najciekawsze są wycieczki na 3 dni – 2 noce, z jednym noclegiem na łodzi, a jednym na wyspie. Opcje z dwoma noclegami na łodzi też są, ale zdecydowana większość osób mówi, że to jednak za dużo czasu na małej przestrzeni, a dodatkowo plan jest mało urozmaicony, i pasażerowie często po prostu się nudzą.
Opcja 3-dniowa z noclegiem na wyspie Cat Ba umożliwia zobaczenie dużo większej części zatoki, a im głębiej się wpływa, tym jest piękniej. Słynne „całujące się kurczaki” również zobaczą tylko osoby, które wykupią dłuższą wersję.
Można spać na samej wyspie, albo w całkiem przyjemnych bungalowach na plaży niedaleko od Cat Ba – warto wziąć tylko pod uwagę, że oprócz plaży i baru nie ma tam absolutnie nic. Typowe noclegi to hotele 3* lub 4*, chociaż warto wziąć pod uwagę, że o ile standard hoteli w Wietnamie jest wysoki, to Cat Ba Island nieco go zaniża i hotele tam nie są rewelacyjne.
Bungalowy niedaleko Cat Ba
Na typowej wycieczce pływa się łodzią, na której jest od kilku do kilkunastu dwuosobowych kabin. Jedzenie, w dużej mierze owoce morza, również jest na łodzi. Podczas wycieczki jest zwiedzanie jaskini, wizyta na farmie pereł (oczywiście z możliwością zakupu po zawyżonych cenach), kajaki, przejazd rowerami przez jedną z wysp gdzie jest wioska lokalnej mniejszości etnicznej, kąpiel w zatoce (lepiej nie wnikać w poziom czystości wody), plaża i wejście na punkt widokowy oraz przepłynięcie przez pływające wioski rybackie.
Pływające wioski rybackie na zatoce Ha Long
Część rybaków musiała opuścić zatokę po wpisaniu jej na listę dziedzictwa UNESCO
Wieczorem pierwszego dnia wszystkie statki cumują na zatoce w jednej okolicy, a po kolacji turyści dostają wędki i mówi się im, że teraz czas na łowienie mątw. Niezależnie od tego, czy da się jakąkolwiek mątwę złapać, czy nie, turyści mają rozrywkę na dobre trzy godziny 🙂 Potem, jeśli wszyscy nie pójdą spać – jest opcjonalne karaoke.
Część łodzi jest typowo imprezowa, przeznaczona dla młodych backpackersów, część obsługi stanowią Anglicy i Australijczycy.
Na pokładzie są leżaki – można opalać się na słońcu lub podziwiać widoki z zadaszenia i na Ha Long to naprawdę wystarczy do pełni szczęścia.
Punkt kontrolny, pobierający opłaty za wstęp na teren zatoki
Wiele osób narzeka, że Ha Long zrobiła się zbyt komercyjna – faktem jest, że cały region żyje obecnie z turystyki, ale nie zmienia to faktu, że zatoka jest tym miejscem, które trzeba zobaczyć będąc w Wietnamie.