Z biurem czy na własną rękę?
Jak lepiej? Jak taniej? Jedna i druga opcja ma zagorzałych zwolenników.
I tak powinno być. Nie ma jednej odpowiedzi na to pytanie. Wszystko zależy od Twojego stylu życia i oczekiwań związanych z wyjazdem.
Ja nie jestem zwolenniczką biur podróży, a wynika to z tego, że lubię zwiedzać świat po swojemu, zaś nie lubię, kiedy ktoś mi narzuca sposób spędzania czasu. Rozumiem natomiast, że są osoby ceniące sobie fakt, że nie muszą się na wakacjach przejmować absolutnie niczym, i nie chcą zaprzątać sobie głowy planem na następny dzień.
To jest kwestia oczekiwań, a także czasu, który można poświęcić na przygotowanie wyjazdu. Nie da się ukryć, że jest to proces pracochłonny i zabierający wiele czasu, szczególnie, jeśli się nie ma doświadczenia. A niespodzianki podczas wyjazdu i tak się zdarzą, niezależnie od tego, jak precyzyjnie wyjazd będzie przygotowany.
Z drugiej strony, samodzielny wyjazd daje możliwość poznania świata na swój własny, unikalny sposób, i zobaczenia tych rzeczy, które naprawdę chce się zobaczyć. Dużo większy jest też kontakt z lokalną kulturą, a to poszerza horyzonty, ponieważ pokazuje, że świat może wyglądać inaczej niż ta jego część, którą znamy.
Tak czy inaczej, każdy decyzję podejmuje sam, kierując się własnymi kryteriami. I o to chyba chodzi w wakacje.
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi również na pytanie, jak taniej zorganizować wyjazd. Do Egiptu trudno wyjechać na własną rękę taniej, niż z biurem podróży, które oferuje loty czarterowe, tańsze, niż lot rejsowy.
Sytuacja zmienia się, jeśli ktoś się wybiera w miejsce, które jest rzadziej uczęszczane przez polskich turystów. Przykładem mogą być Chiny czy Brazylia. W takim przypadku można bez problemu może przygotować sobie wakacje dużo, dużo tańsze, niż oferuje to biuro podróży.
Należy pamiętać, że bardzo drogie, egzotyczne wakacje nawet w miejsca, gdzie ceny są bardzo niskie, jak chociażby w Indiach, są ofertą luksusową, dlatego, pomijając kwestię (bardzo wysokiej! prowizji biura oraz opieki rezydenta, bardzo dużo płaci się też za luksusowy hotel, jedzenie w bardzo drogich restauracjach, oraz przejazdy pierwszą klasą lub przeloty. W efekcie, może się okazać,że daleki wyjazd na własną rękę będzie nawet 2-3 razy tańszy niż z biurem podróży, a przy okazji można skosztować wielu lokalnych atrakcji i doświadczyć rzeczy nie koniecznie skierowanych specjalnie do turystów.
Tak naprawdę, w podróżowaniu chodzi o satysfakcję i dobrze spędzony czas. Chodzi o to, żeby do niczego się nie zmuszać, ale też nie bać się nowego, bo dopiero takie wakacje będą naprawdę udane.
A my jesteśmy właśnie po to, żeby pomóc zaplanować wakacje osobom, którym wyjazd z biurem nie daje wystarczającej satysfakcji, ale z kolei brak czasu lub inne przeszkody utrudniają samodzielne zaplanowanie każdego aspektu wakacji.