Palawan to filipińska wysepka niedaleko Borneo, na którą można na nią dolecieć samolotem któregoś z tanich przewoźników filipińskich z Manili.
Palawan jest najsłabiej zaludnionym regionem Filipin, jeszcze nie do końca odkrytym przez turystów, a przynajmniej nie na tyle, żeby luksusowe hotele przysłoniły piękno tamtejszych plaż.

Palawan

Centrum wyspy to dżungla – w tym także przepiękne lasy namorzynowe oraz pola uprawne na których rosną kokosy, kukurydza i ryż. Na wyspie, której szerokość to 50 km a długość – 450 km używa się kilkudziesięciu różnych jeżyków i dialektów, gdyż mieszka tu w harmonii kilkadziesiąt plemion i grup kulturowych.

Palawan nazywa się ukrytą perłą Filipin i to stwierdzenie można rozumieć dosłownie, bo to właśnie tu w 1934 roku znaleziono największą na świecie perłę, o wadze 6,4 kg.

[dropcap]B[/dropcap]ardzo suchy i niezbyt zachęcający opis, nieprawdaż?
Niestety, a może na szczęście, piękno wyspy Palawan jest czymś, czego trzeba doświadczyć na własne oczy, a nie pisać o tym.

Co Palawan oferuje turystom?

Bajeczne krajobrazy – większość miejsc na wyspie i pobliskich łańcuchach wysepek wydaje się być wyjęta prosto z disneyowskiej bajki. Tropikalne lasy. Parki z dzikimi zwierzętami. Małe wioski. Wodę tak przejrzystą, że z łodzi można obserwować pływające przy dnie ryby. Górzyste, porośnięte dżunglą wysepki wyrastające z tej przejrzystej wody.

Piaszczyste plaże z krystalicznie czystą wodą rozciągają się wzdłuż całej linii brzegowej. Przez wyspę przepływa rzeka, nie taka zwykła rzeka, ale – podziemna. Można się wybrać na przejażdżkę po jej wodach, wśród skał otaczających łódź z każdej strony.
Rafy koralowe pełne tropikalnych ryb są idealnym miejscem do nurkowania, ale nurkować można też w jaskiniach, nurkować można w japońskim okręcie wojennym zatopionym u wybrzeży wyspy, można nurkować wśród żółwi które nie boją się ludzi, olbrzymich tuńczyków, krów morskich osiągających długość trzech metrów, nurkowanie jest także możliwe w jeziorach wśród skał wapiennych, gdzie temperatura wody dochodzi do 40 stopni… jeśli nurkujesz, będziesz chciał zostać na Palawan na zawsze.

Idealnym sposobem na spędzanie czasu na Palawan jest island hopping – całodzinna wycieczka łodzią i przemieszczanie się od jednej plaży do drugiej, z laguny do laguny, od głównej wyspy do wielu małych wysepek leżących tuż u jej wybrzeży. Bawić się tak można dzień, dwa, trzy, plaże, laguny, miejsca do nurkowania, lasy na wyspach są tak różne, że ten sposób zwiedzania czasu się nie nudzi.
Jeśli wybieracie się na Filipiny i chcecie spędzić chwilę w raju, w dodatku w raju nie obleganym jeszcze przez tysiące turystów – jedźcie na Palawan i zobaczcie sami, jak wygląda tropikalne niebo.
Planujesz wyjazd na Filipiny? Skontaktuj się z nami! Zaoszczędzimy Ci duużo pracy! Zobacz, jak możemy Ci pomóc!

Palawan - ujście podwodnej rzeki

Martyna Jankowska

Author Martyna Jankowska

More posts by Martyna Jankowska