Tajlandia jest bardzo skomercjalizowana, nastawiona na turystów, w Bangkoku są miejsca, gdzie znajdziesz więcej białych niż Tajów, na popularnych tajskich wyspach też ciężko już znaleźć miejsca „autentyczne” – to wszytko prawda. Mimo to, Tajlandię można pokochać i zawsze chętnie się do niej wraca.
Wietnam to słynne tarasy ryżowe i górskie plemiona na północy kraju, formacje krasowe zatoki Ha Long i Ninh Binh w okolicach Hanoi, przepiękne plaże i historyczne miasta w centrum i wyspy oraz Delta Mekongu na południu.
Nie można zapomnieć także historii najnowszej – pozostałości po wojnie spotyka się na każdym kroku w kraju Wujka Ho.
Mając trzy tygodnie można pokusić się o przemierzenie kraju z północy na południe, odwiedzając jego największe atrakcje.
Wycieczkę można zacząć albo w Hanoi, albo w Bangkoku i ze stolicy Tajlandii pojechać do Wietnamu.

W Wietnamie od setek lat mieszały się wpływy indyjskie na południu, chińskie na północy, rdzenna kultura wietnamska w centrum, a wszystko to zostało okraszone kolonialną francuską kulturą. Dzisiaj można podziwiać fascynujące efekty tej mieszanki.