Bogumiła i Ireneusz, pasjonaci podróży i dobrego jedzenia. W ciągu 16-dniowej podróży postanowili odwiedzić kulinarną mekkę Azji, Singapur, oraz Filipiny, gdzie odwiedzili wyspy:

  • Palawan (Puerto Princesa), gdzie zobaczyli jeden z nowych cudów natury, Podziemną Rzekę
  • Luzon (Donsol), gdzie pływali w obecności olbrzymich rekinów wielorybich.

Cały wyjazd miał miejsce w marcu 2013 roku.

Kontekst

[quote]Jesteśmy małżeństwem w średnim wieku. Prowadzimy własny biznes. Podróże to nasz nałóg i pasja. Poświęcamy im każdą wolną chwile i złotówkę. Jeździmy już od wielu lat i mogę zaryzykować stwierdzenie że jesteśmy raczej došwiadczonymi podróznikami. Podrózujemy zwykle na własną rękę , często jednak korzystając z usług lokalnych agencji turystycznych i przewodników. W naszym tandemie to ja jestem osobą która zajmuje się stroną organizacyjną wyjazdów w każdym ich najdrobniejszym szczególe. Zdarzało mi się nawet organizowač od podstaw egzotyczny wyjazd dla grupy naszych znajomych . Musiał być chyba udany bo znajomi namawiali mnie później na otworzenie biura turystycznego :)[/quote]

Dlaczego szukała Pani usługi takiej, jak nasza? Jak nas Pani znalazła?

Firmy waszej nie szukałam. Natknęłam się na nią przypadkiem przeglądając oferty na portalu zakupów grupowych. Byłam wtedy akurat w trakcie organizowania wyjazdu do Singapuru. Wiedziałam z doświadczenia, że dobre przygotowanie takiego wyjazdu to ciężka praca: godziny spędzone w internecie, na forach podróżniczych, portalach bookingowych itp. miejscach. Poczułam się tym wszystkim już trochę zmęczona i pojawiła się jakże miła myśl, że ktoś mógłby tę „czarną robotę” wykonać za mnie! I w dodatku według moich preferencji i wytycznych!

Jakie miała Pani wątpliwości przed skorzystaniem z naszej usługi?

Wątpliwości nie miałam żadnych ale proszę pamiętać ze byłam w tej szczęśliwej sytuacji, że w przypadku niezadowolenia z usług musiałabym najwyżej po staremu całą pracę wykonać sama.

Jak z Pani perspektywy wyglądał proces przygotowania produktu (komunikacja, szybkość przygotowania itp.)? Jak go Pani ocenia?

Współpracę z p. Mateuszem wspominam bardzo dobrze (wyjazdy opracowaliśmy wspólnie z Martyną – przyp. aut.). Szybko i precyzyjnie reagował na moje wytyczne. Sprawdziliśmy się już na początku wspólnie na dwa komputery kupując bilety lotnicze 🙂 Nie byłam jednak klientem jedynie wyczekującym. Jeśli coś mi w programie nie odpowiadało to mówiłam o tym ale również sama brałam się za poszukiwanie odpowiadających mi rozwiązań. Dzięki temu powstały program w pełni odpowiadał moim oczekiwaniom.

Jak produkt sprawdził się podczas wyjazdu?

W czasie podróży program sprawdził się bardzo dobrze. Szczególnie chwaliłam sobie korzystanie z map z precyzyjnie zaznaczonymi na nich hotelami i atrakcjami co w znacznym stopniu ułatwiało orientację w terenie. Jako zapamiętały kulinarny podróżnik często korzystałam z gastronomicznych ściągawek i rekomendacji. A było o czym pisać bo Singapur to wszak mekka dla wszystkich „jedzeniomaniaków” :).

Muszę też przyznać że nie doceniłam jednej z funkcjonalności firmy a mianowicie „opieki” nad klientem już w czasie podróży. Wydawała mi się ona nawet całkowicie, w moim przypadku, zbędna. Jako doświadczony podróżnik nie oczekiwałam „prowadzenia za rączkę”, a jedynie profesjonalnie sporządzonego planu.
Firmie zdarzyła się jednak wpadka i to dosyć poważna (no cóż, nie popełnia błędów jedynie ten który nic nie robi). Okazało się że jedna z czołowych atrakcji całego wyjazdu nie może zostać zrealizowana ze względu na niedopatrzenie w procesie uzyskiwania pozwoleń. Skutek tego był taki że mimo usilnych starań uzyskanie rzeczonego pozwolenia okazało się praktycznie niemożliwe. I tutaj dopiero mogłam się przekonać jak działa firma w sytuacji kryzysowej. Pan Mateusz poruszył dosłownie niebo i ziemię aby pomóc nam to pozwolenie uzyskać. I choć finalnie jego wysiłki okazały się bezowocne (pozwolenie szczęśliwie udało nam się zdobyć swoimi kanałami) to byłam pod wrażeniem ogromu zaangażowania i starań jakie włożył aby problem rozwiązać.
Ogromnie żałowałam również że kiedy na naszej drodze pojawiły się kolejne przeszkody i linia lotnicza w ostatniej chwili anulowała nam lot powodując efektem domina prawie całkowitą rujnacje naszych dalszych planów wakacyjnych, nie mogłam , ze względu na całkowity brak łączności telefonicznej i internetowej, z tej pomocy skorzystać. Tradycyjnie poradziliśmy sobie z problemem, choć uważam że wszystko byłoby prostsze i mniej nerwowe gdybyśmy mogli skorzystać z pomocy Architektów.
[quote]To duży komfort, że nie jest się pozostawionym samemu sobie z problemami i można liczyć na pomoc w ich rozwiązaniu.[/quote]

Przydatne okazały się też podrzucane na bieżąco informacje o mogących nas spotkać na trasie utrudnieniach czy planowanych najświeższych atrakcjach.

Czy mam jakieś sugestie?

Tak, życzyłabym sobie żeby poziom usług pozostał na niezmienionym poziomie mimo bardzo prawdopodobnego zwiększenia liczby klientów :). Ja sama, tak długo póki rutyna nie zabije pasji i entuzjazmu młodych właścicieli, będę na pewno korzystać z ich usług.

Mateusz Paprocki

Author Mateusz Paprocki

More posts by Mateusz Paprocki