Naciągacze i oszuści w Indiach
Indie i bezpieczeństwo w Indiach w dużej mierze jest postrzegane przez pryzmat różnorakich oszustów, którzy niezmiennie starają się wykorzystać turystów na wszelkie możliwe sposoby.
Czy jest to duży problem? Zależy.
Zależy od tego, czy lubisz się targować, czy ma dla Ciebie znaczenie, że oferowane są Ci produkty wyłącznie w zawyżonych cenach i na ile przeszkadza Ci głośny tłumek handlowców oferujących swoje usługi.
Należy też dość mocno uważać na kieszonkowców, ale nie jest to dużo większy problem niż w innych krajach Azji (i nie tylko).
Mnie w ciągu kilku miesięcy w Indiach zdarzyło mi się raz stracić portfel, w autobusie, niejako na własne życzenie, bo miałam niezamykaną torbę na ramię. Głupota z mojej strony.
Prawdopodobnie za każdym razem robiąc zakupy przepłacałam. Dopóki jednak produkt wydawał mi się wart ceny (biorąc oczywiście poprawkę na lokalny standard a nie odnosząc się do polskich realiów), to za niego płaciłam i nie zastanawiałam się, czy wydałam 10 rupii za dużo. Uznałam, że szkoda nerwów.
Zakupy w Indiach
W Indiach należy nastawić się na to, że w każdym sklepie ktoś będzie chciał Cię oszukać. „Oszukać” przynajmniej w naszym mniemaniu. Po prostu oferowane turystom ceny są kilkukrotnie wyższe, niż w przypadku lokalnych mieszkańców. Czy jest to oszustwo? Skoro akceptujesz cenę, to chyba nie 🙂 Oczywiście kłamstwa co do jakości towaru są na porządku dziennym i chcąc kupić biżuterię czy wysokiej jakości materiały należy najpierw rozeznać się w cenach i miejscach, gdzie można takie rzeczy dostać, nie kupując na pierwszym lepszym straganie.
Zarówno Internet, jak i obsługa w Twoim hotelu będzie dobrym źródłem wiedzy o tym, jak uniknąć podróbek.
Jeśli naprawdę nie chcesz przepłacać, a zależy ci na danym produkcie, to poproś zaprzyjaźnionego Hindusa – jemu na pewno sprzedadzą towar w odpowiedniej cenie. Możesz też dowiedzieć się w hotelu, jaka jest prawdziwa cena interesującego Cię towaru i targować się aż do zbliżonego poziomu.
Indyjskim targiem
Targowanie się jest niezbędne, zwykle cenę się zbija nawet o 70%. Ja po prostu zakładałam sobie cenę, jakiej warta jest dla mnie dana rzecz i jeśli za tyle udało mi się ją kupić to świetnie, nie zastanawiałam się, ile Hindus by za nią zapłacił. Jeśli sprzedawca nie chciał sprzedać w tej cenie, to szłam dalej. Jakby nie patrzeć, ceny i tak wydają się nam niskie – nie ma sensu przepłacać kilkukrotnie, ale też nie ma co szargać sobie nerwów, licząc każdą rupię.
Restauracje w Indiach
Indyjskie restauracje w centrum znanych miast to jedna z większych pułapek turystycznych: ceny mają ustawione dla turystów, jedzą tam głównie turyści, potrawy często są bez smaku (w Indiach nieostre = bez smaku, w miarę możliwości postaraj się zaakceptować lokalny sposób doprawiania produktów), a ceny są jak w zachodnich restauracjach. Zawsze udawałam się do małych, lokalnych miejsc dwie uliczki dalej, gdzie kłębił się tłum Hindusów – gwarancja dobrego jedzenie w dobrej cenie.
Jeśli w małej, niedrogiej knajpce jest dużo ludzi, to szanse na zatrucie się są minimalne, a jeśli masz żołądek bardzo wrażliwy na indyjską kuchnię, to niestety nie zrobi mu różnicy, czy jesz w taniej, czy drogiej restauracji.
Taksówki i pociągi
Biorąc taksówkę czy tuk-tuka w Indiach należy uprzeć się na „meter” albo wynegocjować cenę na wstępie – zwykle 2 – 3 razy niższą niż ta proponowana przez kierowcę. Sprawdź na mapie, jak daleko jest miejsce docelowe, i zapytaj w hotelu o orientacyjne stawki. Lepiej mieć drobne, chociaż nie zdarzyło mi się, żeby kierowca po ustaleniu ceny nie chciał wydać reszty albo usiłował zwiększyć kwotę.
Jeśli kierowca usiłuje zawieźć Cię w inne miejsce niż umówione (inny sklep, inna restauracja, inny hotel itp.) to albo w ogóle z nim nie jedź, a jeśli już wsiadłeś – to powiedz, że wysiadasz. To powinno sprawić, że nagle przypomni sobie, że jednak zna miejsce, o które pytałeś.
Indyjskie hotele
Wejście kilka lat temu Tripadvisora i podobnych serwisów, znacznie poprawiło jakość usług hotelowych (nie tylko w Indiach). Wybierając hotel, sprawdź jakie ma opinie – często hotel, który nie ma strony internetowej ani możliwości rezerwacji online i tak pojawia się na TA.
Płacąc z góry zawsze weź rachunek, aby hotel nie próbował Cię obciążyć podwójnie. Standardem w Indiach jest, że jeśli dany hotel ma świetne opinie i jest popularny, to obok powstaje dziesięć innych hoteli o takiej samej, lub łudząco podobnej nazwie. Zawsze sprawdź adres i zdjęcia hotelu, aby nie trafić do miejsca o tej samej nazwie, ale zdecydowanie innym standardzie.
Bezpieczne Indie
Indie są jednym z najbardziej fascynujących miejsc, jakie odwiedziłam. Da się podróżować po Indiach bezpiecznie, niekoniecznie podążając za przewodnikiem jako członek grupy, ale także samemu, wchodząc w boczne uliczki gdzie toczy się prawdziwe życie, testując smaki ulicznych restauracji i jadąc starym, rozklekotanym autobusem w tłumie robotników jadących do pracy. Poznasz prawdziwe oblicze tego kraju, to nie tylko przeznaczone dla turystów, a przy zachowaniu odrobiny zdrowego rozsądku wyjazd przebiegnie bezproblemowo. Wspomnienia zostaną na zawsze 🙂